Dynie myjecie, oczyszczacie środek z pestek i włókien.
Kroicie na duże kawałki, układacie na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem i pieczecie w 180 stopniach około godziny ( czasem wystarczy mniej ) - wbity widelec powinien wchodzić w dynie lekko, jak w ugotowanego ziemniaka.
Następnie studzicie, obieracie i miksujecie. *
Proste, prawda ?
Następnie studzicie, obieracie i miksujecie. *
Proste, prawda ?
Takie puree możecie trzymać w lodówce do 5 dni, ale możecie je też zamrozić.
* jeśli puree jest wodniste można część wody odcisnąć, nie całość.
Witaj :) Jestem pierwszy raz na twoim blogu, a trafiłem tu ze względu na to, że szukałem jakiejś inspiracji na dania z dynią. Trafiłem na twoje puree, spróbuję i dam znać. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńPolecam również zupę dyniową :)
Witaj Justyno! Bardzo serdecznie dziękujemy za inspiracje! Twój przepis, a tak naprawdę danie na bazie twojego przepisu zrobił furorę! Oby więcej takich pasjonatów! Pozdrawiamy serdecznie, zespół Trylinka Olsztyn.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i pozdrawiam :)
Usuń