5 maja 2013

Przerwa

Wczoraj  odeszły  mi wody... 
Mój  syn zdecydował się wyjść z przytulnego  brzucha!!!
Szkoda tylko, że się rozmyślił po mniej  więcej  godzinie. Tak  wiec po 4 godzinach w szpitalu wróciłam do domu  żeby  się zrelaksować... I tak sobie siedzę w tym domu  i  nic się nie dzieje, nic nie boli - spodziewałam się innego  porodu :P
W każdym bądź razie jutro  jest  dzień ostateczny  i  mój  syn się urodzi ! W końcu !
W związku  z tym na blogu możecie spodziewać się ma
łej  przerwy ( mamcia będzie mi  gotowała ), mam nadzieje, że jak wrócę to nadal będziecie do  mnie zaglądać :) 

1 komentarz:

  1. Mocno trzymam kciuki! Chociaż pewnie już Maleństwo na świecie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i komentarze :)

Follow Us

Cook'd it!